Sypniewo cd
Dzień nr 4; Dziś wstajemy, a tu dla urozmaicenia.. deszcz 🙂 ! I to dość mocny! Szybka korekta planów i rodzice rozpoczeli fitnessem i siłownią, starszaki ogolnorozwojówka na salce a maluszki zabawami kreatywnymi i projektowaniem kolejnej serii magnesów. Pogoda szybko zaczęła się jednak klarować i mogliśmy wskoczyć na nasze ulubione zajęcia, tj TENIS! 🙂 Dziś także przewidziane było strzelanie z łuków, czyli jak zostać Robinem Hoodem z lasów Sypniewskich!?! Strzelaliśmy do tarczy, balonu, a nawet na odległość.. było fun! A to dopiero połowa dnia.. po obiadku druga tura tenisa i .. druga tura deszczu, a tym razem nawet z małymi fajerwerkami, tj grzmotami i piorunami w oddali. Takie drobiazgi, nie wystraszą jednak nas sportowców zapaleńców, to dobry moment, na podjęcie rękawicy rzuconej kadrze przez rodziców, tj konfrontacja w siatkówkę plażową! Mecz odbywał się na raty, przerywany opadami desczu lecz gromki doping kibiców i atmosfera rywalizacji rozgrzewała nas i dawała motywację do walki! Ostatecznie w trzech zaciętych setach zwyciężyła kadra, ale trzeba tu zdecydowanie podkreślić, że zapał, ambicja i poziom naszych przeciwników oraz całego spotkania był na najwyższym śiwatowym poziomie! Szacun :)) Po meczyku kolacja, po kolacji angielski na wesoło i sportowo, a na podwieczorek basen w formie superanckiej zabawy i nauki jednocześnie. Następnie kolejna tura tenisa dla starszaków i rodziców, tym razem znów na trawie, a maluszki powolutku zbliżały się do spanka, najpierw czytanki, potem gry sprawnościowe na sali zabaw i kierunek podusia i kołderka.. uff ale się dziś działo, a to jescze nie koniec atrakcji i ciekawostek, które przygotowaliśmy na ten wyjazd! Dobranocka, mc.
Dzień nr 5; Wreszcie słonko i pogoda jak przystało na Summer Breaka! 🙂 Tak więc dzisiejszy dzień już w pełni planowo, włącznie z plażowaniem na basenach zewnętrznych. Dziś także, byliśmy aktywnymi kibicami, świadkami historycznego wydarzenia, tj meczu polaków w ćwierćfinale Wimbledonu; Jurka Janowicza i Łukasza Kubota! Co więcej, niebawem cd mamy teraz dwa półfinały, męski i kobiecy do dopingowania, cóż to za piękne czasy dla Polskiego tenisa nastały! 🙂 Po gromkim dopingu, jeszcze troszkę ruchu na hali sportowej, a na koniec dnia zwyczajowe czytanki-malowanki-wyciszanki! Jutro dalej walczymy i pracujemy nad formą sportową i nie tylko! Polska biało-czerwoni!!! mc
Dzień nr 6; Pogoda wreszcie chyba się unormowała. Dziś momentami było nawet zbyt gorąco! 🙂 Plan więc zgodny z założeniami, w skrócie; śniadanko – tenis – plażing – obiad -zabawianki dla maluszków, dziś puszczaliśmy mega bańki mydlane, a dla starszaków sjesta – gry i zabawy – druga tura tenisa – dziś dodatkowo nauka tańca – kolacja – angielski na sportowo i wesoło – nauka pływania + sauna dla starszaków – no i na koniec gry zręcznościowe, troszkę zabawy a dla maluszków kolejny rozdział "Koszmarnego Karolka"! 🙂 Pierwsi obozowicze zaczeli nas opuszczać, ruszając dalej w świat, więc i pierwsze chrzty, wręczenia trofeów i nie tylko! Kolejny bardzo udany dzień za nami, no i wrócimy chyba z całkiem niezłą opalenizną! mc